Okienko liryczne


Paweł Waszak

Rossa

Tu leży
Lekki chód ze ścieżek
Puszczy Rudnickiej,
Zwinność ze szczebli gałęzi
Prowadzących w głąb koron dębowych;

Obok -
Wzrok przepatrujący uważnie
Gniazda ptasie
I rojsty o poranku.
Pod tą płytą -
Dziecięcy Pan Bóg
Z twarzą ojca i ręką proboszcza
I srebrne ciepło Ostrej Bramy.

Między ziarnkami piasku
Poniewiera się nieśmiałość
Pierwszej randki na Zakrecie
I strach przed wywózką,
I mróz Workuty.

Obolałe Serce Syna
Wytrwale kołacze
O zmarłych i żywych,
I co?

18 listopada 1989

Nasz Czas 33/2003 (622)