Międzynarodowe seminarium mniejszości narodowych w Budapeszcie

W dniach 23-26 października w Budapeszcie odbyło się kolejne 8. - seminarium słowiańskich mniejszości narodowych Europy, poświęcone językom mniejszości narodowych. Zebrani omówili kwestie zachowania, używania, nauczania i rozwoju języków mniejszości narodowych.

Grupa uczestników seminarium

Seminarium było organizowane przez słowiańską sekcję organizacji FUEN - Federacyjny Związek Europejskich Wspólnot Narodowych. W spotkaniu udział wzięli Serbołużyczanie z Niemiec, Polacy z Litwy, reprezentowani przez Antoninę Połtawiec oraz niżej podpisanego, Chorwaci z Austrii, Chorwaci z Węgier, Słoweńcy z Austrii, Czesi ze Słowacji, Łemkowie z Polski oraz Rosjanie z Estonii. W pracy seminarium wzięli też udział przedstawiciele rządowych instytucji Republiki Węgierskiej z ministerstwa oświaty i departamentu mniejszości narodowych, jak też przedstawiciele władz FUEN: przewodniczący FUEN Romadi Arguen, wiceprzewodniczący FUEN Ludwig Elle i inni. Przedstawiciele mniejszości narodowych z różnych krajów przedstawili sytuację swoich wspólnot narodowych, a także sytuację swoich języków. Głównymi organizatorami konferencji byli Serbołużyczanie, zaś gospodarzami forum Słowacy mieszkający na Węgrzech i ich główna organizacja CSS (Celostatna Samosprava Slovenska na Madiarsku). Organizatorzy zorganizowali zwiedzanie Budapesztu, siedziby CSS, zapoznali z pracą tej organizacji oraz z twórczością ludową Słowaków na Węgrzech. Z całości wystąpień wynika, że mniejszościom narodowym nie żyje się najłatwiej. Im dalej na wschód, tym więcej problemów mają mniejszości narodowe. W wielu wypadkach państwa przystępujące do członkostwa w UE dają mniejszościom iluzoryczne prawa, które potem w wielu wypadkach nie są respektowane. W tym kontekście Polacy na Litwie znajdują się w podobnej sytuacji. Jednak z doświadczenia innych mniejszości można wyciągnąć wniosek, iż wystarczy tylko powstrzymać pracę, a proces asymilacji i zniknięcia narodu postępować będzie w expresowym tempie. Natomiast wyrównanie strat kosztuje zazwyczaj o wiele drożej niż stała codzienna praca nad zachowaniem swojej kultury i języka.

Robert Szymański

Nasz Czas 32/2003 (621)