Czas


Czesław Malewski

"Niewoniańce, Tietiańce, Podborze - zachowaj nas Boże".

Podborze a testament Adama Mickiewicza

Podborze. Piękna miejscowość na obrzeżach Puszczy Rudnickiej, która pamięta czasy świetności Rzeczypospolitej Obojga Narodów, ponieważ leżała dawniej na trakcie z Wilna przez Rudniki, Ejszyszki do Krakowa. Przez tę okolicę, najprawdopodobniej, przejeżdżał niejeden orszak królewski i wielkoksiążęcy.

W rejestrach podymnych z roku 1690 ("Metryka Litewska") wspomina się Podborze Franciszka Niedźwieckiego 1), ale już w 1694 roku posiadłość ta należy do znanego na Litwie i Koronie rodu Jundziłłów, którzy byli właścicielami jeszcze w 1876 roku.

Kościół p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Podborzu

W inwentarzu majątku z 1847 roku czytamy, że Podborze leży w odległości od Wilna 49 wiorst*, Ejszyszek 14 wiorst, Olkienik 20 wiorst a od rzeczki Mereczanki 21 wiorst, rzeczki Solczy 5 wiorst. Do majątku należą wsie Podborze, Bujwidy, Dwiniszki, w których mieszkają chłopi o nazwiskach: Sawicki, Dokudowicz, Stankiewicz, Romanowski, Gładki, Pilecki, Bejnarowicz, Barańczyk, Wasilewski, Butrymowicz. Ogółem 87 osób a w dokumencie zapisane: 45 dusz męskich i 42 dusze żeńskie. Do majątku należy karczma w Podborzu przy drodze z miasteczka Ejszyszki do Wilna oraz karczma przy tejże drodze w Cieciorce i młyn wodny. Wszystkiego ziemi - 698 dziesięcin**.2)

Jundziłłowie herbu Łabędź. W 1498 r. Mikołaj Jundziłowicz, kuchmistrz wielkiej księżnej Heleny, namiestnik dubicki i koniawski, zeznał z braćmi Janem i Pawłem, że dziad ich Raczko i ojciec Jundziło dokupili różne ziemie do dóbr swych Krzemienicy w powiecie wołkowyskim i uzyskali od Wielkiego Księcia Aleksandra potwierdzenie na te dobra. W tej okolicy były najdawniejsze dobra Jundziłłów. Jundziłł Franciszek w 5.06.1798 r. otrzymał pruski tytuł hrabiowski.Bartłomiej syn Mariana Jundziłł - sędzia graniczny lidzki, Leonard s. Walentego Jundziłł - sędzia graniczny nowogródzki w latach 30 - ych XIX wieku, Józef syn Dominika Jundziłł profesor Uniwersytetu Wileńskiego, autor dzieła "Opisanie roślin w Litwie, na Wołyniu, Podolu i Ukrainie dziko rosnących jako i oswojonych" , jego brat Kazimierz inżynier - porucznik, Hipolit syn Adama (1846 - 1898) doktor medycyny, starszy lekarz szpitala Sawicz w Wilnie. Z tego rodu również pochodzi pijar, profesor botaniki Uniwersytetu Wileńskiego Stanisław Bonifacy Jundziłł, założyciel sadu botanicznego w Wilnie, autor między innymi prac:" Botanika stosowana, czyli wiadomości o własnościach i użyciu roślin w handlu, ekonomice, rękodziełach, o ich ojczyźnie, mnożeniu i utrzymaniu" , " Zoologia krótko zebrana" i innych.

Kamień nagrobny Magdaleny Jundziłłówny z 1832 r. przy kościele, jedyna zachowana pamiątka po Jundziłłach

Pod koniec XIX wieku majątek został rozparcelowany. Część majątku kupił Adam Mickiewicz herbu Poraj (w pobliskich okolicach zamieszkiwali również Mickiewiczowie herbu Przyjaciel i Nałęcz), imiennik naszego Wieszcza.

W protokole nr 26 z 17 lipca 1925 r. Komitetu Towarzystwa Dobroczynnego "Dom Serca Jezusowego"czytamy:"Prezes Komitetu ksiądz kanonik Karol Lubianiec zreferował, że testament notarialny, sporządzony przez ś.p. Adama Mickiewicza w dniu 23 czerwca 1921 r. w Grodnie, został wczoraj, tj. 16 b.m., na posiedzeniu publicznym II - go Wydziału Cywilnego Sądu Okręgowego w Wilnie zatwierdzony do wykonania. Ś.p Adam Mickiewicz zapisał w testamencie swój folwark "Podborze" w Lidzkim powiecie gminy Ejszyskiej przestrzenią koło 60 dziesięcin i lasek "Borki"koło 15 dziesięcin (...)na rzecz i własność Towarzystwa Dobroczynnego "Dom Serca Jezusowego"z tym warunkiem, aby a) na tej nieruchomości został wybudowany kościół Rzymsko - Katolicki, b) ażeby przy kościele stale mieszkał ksiądz i c) aby kościół ten miał parafię. Do tego testamentu, sporządzonego notarialnie i oficjalnie, załączał ś.p. Adam Mickiewicz ( syn Tomasza i Józefy z Klimowiczów zmarł 22 czerwca 1922 roku w wieku lat 80 4) - dop. autora) słowne kilkakrotnie przy świadkach powtarzane zlecenie, by ksiądzw tej parafii był narodowości polskiej, gdyż ludność okoliczna miejscowa też należy do narodowości polskiej. Za życia jeszcze ś.p. Adama Mickiewicza na skutek usilnych błagań miejscowej ludności i na mocy pozwolenia J.E. księdza biskupa Jerzego Matulewicza w Podborzu w prowizorycznie urządzonej kaplicy 15 sierpnia 1921 roku zapoczątkowano nabożeństwo, a 29 grudnia 1921 r. J.E. ksiądz biskup posłał do Podborza do odprawiania tam nabożeństwa i obsługiwania wiernych księdza Stanisława Możejkę (...),celem określenia granic przyszłej Podborzańskiej parafii uzyskano przyzwolenie sąsiednich xx. proboszczów na odstąpienie od ich parafii rozmaitych posiadłości, mianowicie: 1. Proboszcz ejszyski ks. Bolesław Moczulski dał zezwolenie na odejście do parafii podborzańskiej wiosek: Podborze, Jacewicze, Kubańce, Hormany, Żałobiszki, Monkiewicze, Nowokuńce, Nowokuńce okolica szlachecka, Honckiewicze Wielkie, Honckiewicze Małe, Porzeczkowszczyzna, Bujwidy, Dzwiniszki, Miżany, Trabuszki, Wojsiaty, Półstoki, majątek Nowokuńce (Songinów - dop. autora), i zaścianek Kukawka. 2. Proboszcz olkienicki ks. Jan Karwelis - Korwel na odejście do parafii podborzańskiej: okolicy Kudły,Wołochowicze, Powary, Tietiańce, Niewoniańce. 3.Proboszcz rudnicki ks. Józef Staszkiewicz na odejście do parafii podborzańskiej wsi Wisińcza. Mieszkańcy wszystkich wymienionych miejscowości złożyli na piśmie chęć należenia do nowotworzącej się parafii, motywując bliższą odległością do Podborza. 4. Proboszcz butrymański Nikodem Aborowicz zgłosił zezwolenie na przyłączenia do Podborza następujących jego wsi: Wisińcza folwark z nowopowstałymi zaściankami do Huty włącznie, Borki - zaścianek, Cieciorka - zaścianek i Zielanka - zaścianek.5)

Pocztówka z okazji wyświęcenia kościoła w Podborzu

Dzięki wspólnej i wytężonej pracy parafian oraz księdza Eugeniusza Zasztowta (1893 - 1963) kościół pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny (według projektu znanego wileńskiego architekty Jana Borowskiego) został wybudowany w 1934 roku (kamień węgielny wmurował właściciel majątku Nowokuńce Michał Songin) i 21 października poświęcony przez J.E. księdza Arcybiskupa Metropolitę Wileńskiego Romualda Jałbrzykowskiego.

Zdjęcie pamiątkowe z Pierwszej Komunii św. przed kościołem w Podborzu w 1943 roku (podczas okupacji hitlerowskiej).

Za czasów polskich, jak obecnie wspominają mieszkańcy Podborza i okolic, kwitło życie i mieszkały wielodzietne rodziny, które były spokrewnione między sobą. Często były zawierane małżeństwa, że Korkuć żenił się z Korkuciówną, daleką krewną w Niewoniańcach. Córka Ilcewicza wychodziła za mąż za Ilcewicza sąsiada w Nowokuńcach. Były to okolice zamieszkałe od czasów najdawniejszych przez szlachtę zaściankową, bardzo patriotyczną. Ludność ta pierwsza chwytała za broń w walce z okupantem i tak również było podczas II wojny światowej. Miejscowi mieszkańcy stanowili podstawę AK na tych terenach. Bronili przed rabunkiem sowiecko - żydowskich partyzantów, którzy mieli swoje siedlisko w Puszczy Rudnickiej.

Stanisław Truszkowski "Sztremer" opisał swoje wrażenia z 1944 r.:"Podborze miało schludne, nawet obszerne budynki, bardzo liche poletka, na których rosły mizerne zagonki rzadkiego owsa lub gryki, i murowany kościół, otoczony wokół wysokim murem z kamienia polnego.

Szkoła Podstawowa w Podborzu

W pobliżu biegła szosa z Ejszyszek do Wilna, (...). Podborze przytulone i jakby przyrośnięte do Puszczy Rudnickiej"7)

Do Podborza rabusie, zanim nie weszła Armia Czerwona, nie ośmielali się zachodzić bo zawsze tu byli akowcy.

W międzywojniu i w okresie okupacji hitlerowskiej proboszczem był wspopmniany wyżej ks. Eugeniusz Zasztowt, który wspierał akowców w walce przeciwko okupantom niemieckim oraz ratował z narażeniem życia swoich parafian przed Sowietami. Niestety, wielu parafian zginęło w walce z Sowietami (np. 23 kwietnia 1944 r. w Niewoniańcach została rozstrzelana i spalona rodzina porucznika Michała Tietiańca "Myśliwego") a wielu zostało wywiezionych na Sybir i już nigdy nie wróciło do swych stron rodzinnych.

Miejsce wiecznego spoczynku na cmentarzu w Podborzu Olesia Cudownika (Aleksandra Iwaszki) jednego z bohaterów książki Józefa Mackiewicza "Droga do nikąd", gdzie figuruje pod nazwiskiem Smolskiego
A obecnie ... zwiedzając okolice po drodze widzimy pojedyńcze stare domy. Gdzie niegdzie spotykają się stare drzewa owocowe wciśnięte między sosnami. Ziemie leżące ugorem, porośnięte krzewami oraz biedę na każdym kroku. Starsze pokolenie odchodzi a wraz z nimi pamięć o tych ziemiach.

Widząc ten obraz przypomina się powiedzonko, które powstało wraz z założeniem parafii "Niewoniańce, Tietiańce, Podborze - zachowaj nas Boże".

Do dnia dzisiejszego, w Podborzu i okolicach, większość stanowią Polacy.

Przypisy:

* wiorsta = 1 km 66,8 m

** dziesięcina = 1,09 ha

1) Metryka Litewska. Rejestry podymnego; województwo wileńskie 1690 r. PWN, Warszawa 1989, s. 205

2) LVIA, zesp. 394, inw. 4, vol. 15 Inwentarz majątku Podborze 1847 r. Kazimierza Jundziłła syna Dominika

3) LVIA, zesp. 394, inw. 8, vol. 1665 Inwentarz majątku Koniawka Antoniego i Józefa Jundziłłów 1845 r.

LVIA, zesp. 394, inw. 4, vol. 48 Inwentarz majątku Bieluńce Antoniego i Józefa Jundziłłów 1847 r.

4) LVIA, zesp. 604, inw. 51, vol. 247 Wypisy metryk pogrzebowych kościołów parafialnych dekanatu raduńskiego za rok 1922, parafia ejszyska

5) LVIA, zesp. 694, inw. 5, vol. 5121 Protokół nr 26 z 17 lipca 1925 r. Komitetu Towarzystwa Dobroczynnego "Dom Serca Jezusowego"

6) LVIA, zesp. 391, inw. 4, vol. 1218 Rodowód Jundziłłów h. Łabędź (właścicieli Podborza). Rok 1832

7) St. Truszkowski, Partyzanckie wspomnienia, wyd. PAX, Warszawa 1968 s. 243

Nasz Czas 29/2003 (618)