"Nasza Polonia"
ESTONIA

Najlepsze warunki dla inwestorów w Estonii

Estonia jest najatrakcyjniejszym krajem dla inwestycji eksportowych - wynika z raportu opracowanego przez firmę PMR. Polska znalazła się na szarym końcu, choć jej atrakcyjność została oceniona na równi z węgierską.

Firma PMR (wydawca miesięcznika Polish Market Review) zbadała atrakcyjność inwestycyjną w państwach mających wstąpić w 2004 r. do Unii Europejskiej. W raporcie "The business outlook in emerging Europe" porównano m.in. koszty pracy, poziom obciążeń podatkowych, stabilność makroekonomiczną, stopień zaawansowania infrastruktury.

Najlepiej wypadła Estonia, gdzie średni godzinny koszt zatrudnienia pracownika jest o ponad dwa razy niższy niż w Słowenii i stanowi około 70% wynagrodzenia w Czechach. Na Łotwie, gdzie koszty pracy są najniższe spośród wszystkich krajów kandydujących, średnia godzinna stawka płacy oraz ustawowe wynagrodzenie minimalne są o ponad 3,5 raza niższe niż w Słowenii.

Na Litwie, Łotwie i w Estonii obowiązują również najniższe stawki podatku dochodowego od firm. Kraje nadbałtyckie rozwijają się najdynamiczniej spośród wszystkich krajów kandydujących, czemu towarzyszy najniższy poziom deficytu budżetowego i niska inflacja. Zagrożeniem dla ich stabilności makroekonomicznej są stosunkowo wysokie deficyty bilansu płatniczego.

Spośród krajów Europy Środkowo-Wschodniej najlepiej wypada Słowacja, która plasuje się przed Czechami, Słowenią, Węgrami i Polską. - Swoją wysoką pozycję Słowacja zawdzięcza przede wszystkim najniższym po krajach nadbałtyckich kosztom pracy, planom znacznego uproszczenia systemu podatkowego i poprawiającej się sytuacji gospodarczej - twierdzi szef działu publikacji PMR Joanna Nowak.

-Słabą stroną Słowacji jest, podobnie jak w krajach nadbałtyckich, niski poziom rozwoju infrastruktury - dodaje.

Stosunkowo wysokie koszty pracy w Czechach, Słowenii, Polsce i na Węgrzech czynią te kraje mniej atrakcyjnymi miejscami lokowania fabryk spośród krajów wstępujących do UE. Polska w tej grupie wyróżnia się słabą infrastrukturą.

Patrycja Maciejewicz

gazeta.pl

Nasz Czas 25/2003 (614)