Okienko liryczne


Artur Oppman (Or - Ot)

(1867- 1931)

Wilno

Po twych ulicach błądzę zadumany,
W starych zaułkach na kamieniach siadam,
Głosem znajomym mówią do mnie ściany
I z duszą murów o umarłych gadam.
Z oddali dzwonów pacierz gra wieczorny
Modlitwą żalu stęsknioną i pilną,-
I sercu gościa, czy pełnemu kornej,
Ze wspomnień swoich zwierzasz się, o Wilno!

Gwiazd cichych oczy na niebie migocą,
Na miasto głuche zapada milczenie,
Kędy się zwrócę tą majowa nocą,
Drogie i świeże idą za mną cienie.
Wstają obrazy, widziane od dziecka,
W "nocnych a długich rodaków rozmowach",
Grób rozpęka - i pieśń filarecka
Po zardzewiałych uderza okowach!...

U Ostrej Bramy złote lampki gorą
I ludzkie serce pała z niemi razem;
W pustej uliczce, samotniczą porą,
Późny przechodzeń klęknął przed Obrazem.
Twarz Jej przejasna takie blaski miecie,
Taką nadzieją Boskie oczy płoną,
Jakby już wszystkich zatułanych w świecie
Miała "powrócić na Ojczyzny łono!..."

Nasz Czas 22/2003 (611)