Unia Europejska


Czy nie ucierpią obywatele naszego kraju, jeśli pozwolimy na swobodne nabywanie ziemi przez obcokrajowców?

Obawy z powodu ewentualnych negatywnych skutków sprzedaży ziemi dla cudzoziemców są dość powszechne nie tylko na Litwie, ale też w innych krajach. Jednakże ograniczanie handlu ziemią nie ma uzasadnienia ani pod względem gospodarczym, ani też w kontekście swobody dysponowania własnością prywatną.

Możliwość swobodnego nabywania czy sprzedaży gruntów byłaby korzystna z kilku przyczyn. Po pierwsze, dzięki zwiększeniu się liczby osób będących w stanie nabyć ziemię, przy jednoczesnym wzroście popytu, wzrośnie też cena gruntów, co byłoby korzystne dla wszystkich właścicieli ziemi, a są nimi głównie mieszkańcy wsi. Po drugie, dzięki możliwości swobodnego handlu ziemią w miejscowościach wiejskich na Litwie stworzone zostaną warunki do rozwoju nowych rodzajów przedsiębiorczości - agroturystyki, rzemieślnictwa. Po trzecie, możliwość sprzedaży gruntów po wyższej cenie ułatwi ludziom nie zajmującym się rolnictwem rozwinięcie innej działalności. Po czwarte, po zlikwidowaniu barier w handlu ziemią powstaną warunki sprzyjające funkcjonowaniu rynku nieruchomości. Ziemia na Litwie byłaby użytkowana bardziej efektywnie, ułatwiając jednocześnie modernizację gospodarstw rolnych, na wsi powstałoby więcej miejsc pracy, co z kolei przyniosłoby korzyści wszystkim mieszkańcom kraju. Wzrost efektywności gospodarowania ziemią, podobnie jak innymi zasobami, niesie pożytek dla kraju niezależnie od tego, kto jest jej właścicielem. Absolutnie niesłuszne są opinie, że na sprzedaży gruntów obywatelom krajów bardziej zamożnych ucierpią ludzie Litwy. Zazwyczaj mienie nabywa się po to, by przynosiło dochody, lepsze zaś gospodarowanie ziemią leży w interesie mieszkańców naszego kraju. Co prawda, nieraz słyszy się opinie, że nie należy wprowadzać swobodnego handlu ziemią przed zakończeniem reformy rolnej. Istotnie, swobodny handel nieruchomościami nie może dotyczyć gruntów, co do których nie zostały przywrócone prawa własności, ponieważ wyraźnie określone prawo własności jest jednym z najistotniejszych elementów rynku. Jednak już w chwili obecnej na Litwie sporo jest prawowitych właścicieli gruntów, którzy już teraz mogą sprzedawać swoją ziemię osobom fizycznym Republiki Litewskiej. Należy tu zaznaczyć, że ograniczenia stosowane w handlu ziemią są sprzeczne nie tylko z prawami ekonomii, ale również z zasadami dotyczącymi własności prywatnej. Na znak poszanowania tych zasad należy zapewnić obywatelom Litwy warunki do swobodnego dysponowania swoją własnością. Artykuł 46 Konstytucji Republiki Litewskiej głosi: "Gospodarka Litwy opiera się na prawie własności prywatnej, swobodzie działalności gospodarczej i inicjatywie jednostki". Dotyczy to również możliwości handlu ziemią. Sami właściciele powinni dokonywać wyboru, czyli wybrać to, co jest dla nich bardziej korzystne - sprzedać ziemię temu, kto oferuje wyższą cenę czy też - obywatelom własnego kraju. Bo przecież nikt nie zmusza do sprzedaży ziemi obcokrajowcom wbrew woli jej właściciela. Poza tym, istnieją obawy, że mieszkańcy Litwy zostaną oszukani, ponieważ zapłaci się im poniżej rzeczywistej, rynkowej wartości gruntów. Te obawy jednakże nie mają oparcia ekonomicznego, ponieważ realna cena każdego rodzaju mienia kształtuje się dopiero w momencie dokonywania transakcji. Jeśli uważa się, że ziemia w przyszłości może zdrożeć, osoby, które chciałyby za swoją ziemię otrzymać więcej, mogą poczekać i na razie jej nie sprzedawać. Nikt przecież nie może zmusić do jak najszybszego jej sprzedania. Każdy właściciel ziemi sam powinien decydować, jak ma zadysponować swoją własnością.

Nasz Czas 16/2003 (605)