Czas


Krzysztof TARKA

ROZMOWY Z BUDRYSAMI. RZĄD RP NA UCHODŹSTWIE I LITWINI (1945-1990)

(Ciąg dalszy z nr 14)

Litwini godzili się na wymianę listów po wprowadzeniu"pewnych poprawek" oraz dołączeniu tajnego protokołu, w którym obie strony zobowiązałyby się do nieuciekania się w żadnym wypadku do użycia siły przy obejmowaniu władzy w Wilnie"po wypędzeniu Rosjan". Polacy - nie bez racji odczytywali to jako faktyczną zgodę na pozostawienie Wilna w ręku Litwinów. 23 października 1948 r. Gwiazdoski ponownie oświadczył Sidzikauskasowi, iż"nie ma żadnych szans abyśmy jakikolwiek protokół podpisali, z którego implicite wynikałoby, że się zrzekamy praw do Wileńszczyzny"14. Wobec zasadniczo odmiennych stanowisk w sprawie wileńskiej trudno było liczyć na pozytywne rozwiązanie sporu. Ostatecznie nie doszło też do wymiany wspomnianych listów.

Wiosną 1948 r. Litwini wystąpili z nową inicjatywą. 15 maja Juozas Vitenas, redaktor naczelny litewskiego tygodnika Żiburiai (Światło), wydawanego w Augsburgu, zwrócił się z szeregiem pytań do prezydenta RP Augusta Zaleskiego. Pismo do polskiego prezydenta przekazał poprzez Józefa Białasiewicza, redaktora Kroniki wydawanej we Frankfurcie nad Menem, który z kolei skorzystał z pośrednictwa Tadeusza Katelbacha. Pytania dotyczyły oceny aktualnej sytuacji politycznej. Kilka z nich odnosiło się do relacji polsko-litewskich. Vitenas pytał o stosunek rządu RP do Litwy, sprawę polskiej granicy wschodniej czy warunki współpracy obu narodówl5.

Zaleski odpowiedział litewskiemu dziennikarzowi listem z 1 lipca 1948 r. Podzielając przekonanie Vitenasa, że stosunki polsko-litewskie winny ulec w przyszłości radykalnej poprawie, stwierdził:"Dzisiaj, kiedy oba nasze narody są pozbawione przemocą możności swobodnego wypowiadania się, na obu naszych uchodźstwach ciąży obowiązek prowadzenia dalszej walki o niepodległość. Uchodźstwa te, biorąc pod uwagę identyczność celów, do których realizacji dążą wytrwale oba narody bez względu na napotykane przeciwności, winny przygotować drogę do ustalenia podstaw i form stosunków między Litwą i Polską po odzyskaniu niepodległości przez oba państwa. Nie wątpię, że jeśli po obu stronach istnieć będzie dobra wola, wspólne wysiłki wydadzą pomyślne wyniki dla obu narodów". Szczegółowe odpowiedzi na każde z 15 pytań przygotowywał minister Tarnowski. List Zaleskiego wraz z jego fotokopią ukazał się w jednym z lipcowych numerów litewskiego pisma (przedruk opublikowała Kronika)16.

23 sierpnia 1948 r. wiceminister Gwiazdoski przesłał na adres redaktora Białasiewicza odpowiedzi szefa polskiej dyplomacji na pytania litewskiego tygodnika. Minister Tarnowski deklarował się jako gorący zwolennik"jak najbardziej harmonijnego ułożenia stosunków pomiędzy Litwą i Polską". W imieniu rządu ponowił ofertę oficjalnego wznowienia kontaktów dyplomatycznych. Opowiadał się za podejmowaniem wspólnych akcji politycznych, współpracą prasowo-propagandową, wspomniał o podobnych problemach uchodźców z obu krajów. Porozumienie z Litwą miało być fragmentem regionalnego sojuszu. Polacy od dawna byli bowiem gorącymi orędownikami związku państw w Europie Środkowo-Wschodniej. Za ścisłym porozumieniem regionalnym przemawiały względy bezpieczeństwa i korzyści gospodarcze:"Skoro siły każdego poszczególnego państwa - argumentował Tarnowski - położonego pomiędzy Niemcami a Rosją, nie były i nie będą dostateczne dla obrony jego egzystencji i skoro każde z tych państw znajduje się w podobnej sytuacji wobec Niemiec i Rosji, zdrowy rozsądek nakazuje im szukanie sposobów zbiorowej samoobrony". Ponadto"zjednoczenie państw Europy Środkowo-Wschodniej stworzy wielki obszar gospodarczy, mogący skutecznie bronić interesów państw wchodzących do niego nie tylko z bronią w ręku"17.

Współdziałanie z emigrantami z krajów, które znalazły się w sowieckiej strefie wpływów, było jedną z podstawowych wytycznych polityki rządu RP. We wrześniu 1948 r. minister Tarnowski w związku z rozwojem sytuacji międzynarodowej uważał, iż nadszedł czas na zacieśnienie i zamanifestowanie współpracy uchodźców z Europy Środkowo-Wschodniej. Szef polskiej dyplomacji pozytywnie oceniał stosunki z przedstawicielami państw bałtyckich w Londynie,"nawet z posłem litewskim Balutisem, który do niedawna jeszcze zajmował wobec nas stanowisko nader powściągliwe" 18.

14 listopada 1949 r. przedstawiciel rządu RP w Stanach Zjednoczonych Jan Wszelaki rozmawiał z przebywającym z wizytą za oceanem Stasysem Lozoraitiseml9. Od lat w bliskich stosunkach towarzyskich z litewskim charge d?affaires w Szwecji Żilinskasem pozostawał były sekretarz poselstwa polskiego Wiesław Patek20. W grudniu 1951 r. Lozoraitis odwiedził w Paryżu Kajetana Morawskiego. Nieformalny szef litewskiej dyplomacji był rozgoryczony z powodu sytuacji międzynarodowej. Twierdził mianowicie, że"w chwili obecnej nic pozytywnego dla naszych krajów zrobić nie można i że los ich traktowany jest [przez Zachód - K.T.] z obojętnością"21. W styczniu 1953 r. ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej Kazimierz Papee informował MSZ o dochodzących go pogłoskach, że Litwini zawarli umowę terytorialną z Republiką Federalną Niemiec. W zamian za zgodę na powrót Prus Wschodnich do Niemiec uzyskać mieli aprobatę dla pozostawienia Wilna przy Litwie. Lozoraitis zdecydowanie zdementował informacje polskiego dyplomaty. Twierdził, że taka akcja byłaby dywersyjną i samozwańczą inicjatywą, powziętą przez jakieś nieodpowiedzialne czynniki litewskie. Wskazując ewentualnie na Sidzikauskasa przy okazji chciał zdyskredytować swego konkurenta w środowisku litewskim, pozostającego nota bene od lat w dobrych kontaktach z Polakami22. W lutym 1953 r., z okazji litewskiego święta narodowego, Lozoraitis zaprosił na przyjęcie przebywającego w Rzymie Emeryka Hutten - Czapskiego, znanego numizmatyka i kolekcjonera dzieł sztuki, pozostającego w kontakcie z rządem RP. Mówiąc o wzajemnych stosunkach litewski dyplomata podkreślił konieczność prowadzenia wspólnej akcji przeciwko Sowietom. Polityczna współpraca wcale nie kończyła polsko-litewskiego sporu o Wilno. Wstrzemięźliwy i ostrożny zazwyczaj Lozoraitis stwierdził nawet, że sprawa wileńska"może będzie musiała być rozstrzygnięta przy wymianie strzałów". W odpowiedzi minister spraw zagranicznych Mieczysław Sokołowski polecił Hutten - Czapskiemu kontynuować kontakty z Lozoraitisem w porozumieniu z ambasadorem Papee23.

W styczniu 1954 r. kontakty z Litwinami w Nowym Jorku nawiązali działacze Rady Politycznej pozostający w opozycji wobec rządu RP. Ze strony polskiej w rozmowach uczestniczył działacz Polskiego Stronnictwa Ludowego - Odłam Jedności Narodowej Stefan Korboński oraz socjaliści Otto Pehr, Lidia i Adam Ciołkoszowie. Komitet Wolnej Litwy reprezentował Juozas Kaminskas, Antanas Trimakas i Vaclovas Sidzikauskas. Litwini zaproponowali utworzenie wspólnej komisji dla przedyskutowania problemów z przeszłości oraz zagadnień bieżących. Zależało im przede wszystkim na omawianiu spraw terytorialnych. Polacy nie łudzili się jednak, że ich rozmówcy za podstawę rokowań przyjmą granicę sprzed 1 września 1939 r. W tej sytuacji członkowie Rady Politycznej starali się ograniczyć kontakty do bieżącego współdziałania, bez precyzowania kwestii terytorialnych. W marcu doszło do kolejnego spotkania. Wobec rozbieżnych stanowisk rozmowy podjęte przez Radę Polityczną nie przyniosły jednak pozytywnego rezultatu24.

Po wewnętrznym rozłamie polskiego wychodźstwa w czerwcu 1954 r."zamkowi" politycy zabiegali o podtrzymywanie kontaktów z emigrantami z Europy Środkowo - Wschodniej. Stwarzało to pozory uczestnictwa w polityce międzynarodowej. Nowy premier i kierownik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Stanisław Mackiewicz marzył nawet o stworzeniu rady państw zza"żelaznej kurtyny". Podobne plany snuł szef litewskiej służby dyplomatycznej Stasys Lozoraitis. Rada obejmować miała oficjalne przedstawicielstwa Polski, Litwy, Łotwy, Estonii, Węgier i Rumunii. 1 lipca 1954 r., podczas śniadania w jednej z londyńskich restauracji, obaj politycy w miłej atmosferze gawędzili o sytuacji międzynarodowej i wewnętrznych stosunkach na emigracji. Dwa dni później, na zaproszenie Mackiewicza, Lozoraitis był na śniadaniu u prezydenta Zaleskiego25.

26 stycznia i 11 lutego 1955 r. podsekretarz stanu w MSZ Aleksander Zawisza rozmawiał z radcą poselstwa litewskiego w Londynie Vincasem Balickasem. 16 lutego, w rocznicę litewskiego Święta Niepodległości, Zawisza wpisał się do księgi z życzeniami, wyłożonej w poselstwie litewskim. Mimo złego stanu zdrowia poseł Balutis zaprosił go na rozmowę. Dyplomata litewski interesował się wewnętrzną sytuacją rządu polskiego po niedawnej"rewolucji"26. Polsko - litewskie rozmowy coraz bardziej przypominały jednak towarzyską dyskusję niż polityczne rokowania.

W styczniu 1956 r. Zawisza, już jako minister spraw zagranicznych, zaniepokojony dochodzącymi do Londynu wiadomościami o projektowanych przez Egzekutywę Zjednoczenia Narodowego rozmowach z Litwinami na terenie Stanów Zjednoczonych, ostrzegał Lozoraitisa, że dwustronne rokowania mogą być prowadzone tylko z prawowitym rządem RP lub wyznaczonymi przez niego przedstawicielami. Kontakty z"rokoszanami" groziły według niego doprowadzeniem"do ponownego skompromitowania jeszcze jednej próby wyjścia z impasu polsko-litewskiego"27.

Już w lutym 1955 r. rozmowy z Litwinami z ramienia Egzekutywy Zjednoczenia Narodowego prowadził w Monachium Tadeusz Katelbach. W listopadzie delegacja Najwyższego Komitetu Wyzwolenia Litwy (J. Kaminskas, A. Trimakas) spotkała się w Nowym Jorku ze Zbigniewem Stypułkowskim, przedstawicielem EZN w Stanach Zjednoczonych. Litwini opowiadali się za kontynuacją rokowań rozpoczętych na początku ubiegłego roku przez Radę Polityczną. Proponowali przystąpienie do politycznej współpracy w jak najszybszym czasie oraz ogłoszenie wspólnej deklaracji o połączeniu wysiłków w walce o odzyskanie niepodległości. W grudniu 1955 r. kierownik Działu Zagranicznego EZN Jan Starzewski rozmawiał w Londynie z sekretarzem generalnym Najwyższego Komitetu Wyzwolenia Litwy Petrasem Karvelisem. Ustalono powołanie w Nowym Jorku polsko-litewskiej komisji, dla opracowania wspólnej deklaracji. Obie strony miały też zabiegać o wytworzenie nastrojów wzajemnego zaufania i przyjaźni. Trudno było jednak przełamać ugruntowane stereotypy28.

Kontakty z Polakami wywoływały opór i obawy wśród Litwinów. Emigracyjna prasa przedstawiała rozmowy jako pułapkę zastawioną przez Polaków, w którą dali się wciągnąć politycy litewscy. W lutym 1956 r."Europos Lietuvis" w artykule pt."O jednym naszym sąsiedzie" ostrzegał, iż w pertraktacjach z Polakami trzeba być"ostrożnym i nie wpaść w pułapkę. (...) Trudno jest znaleźć bardziej zdradliwy naród od Słowianina". Podważając celowość rozmów pytano retorycznie, czy korzystne jest popieranie polskich pretensji do Prus Wschodnich oraz ziem nad Odrą i Nysą Łużycką w sytuacji, gdy Litwa ma niezałatwione sprawy z Niemcami. Wskazywano, że propaganda sowiecka i tak już oskarża litewskich"nacjonalistów" o zamiar sprzedania Wilna Polakom. W czerwcu 1956 r."Britanijos Lietuvis" pisał:"Trzeba mieć jak najmniej zaufania do słów samych Polaków o ich przyjaźni względem Litwy. Jeśli tylko Polska będzie miała sposobność, to znów zorganizuje coś podobnego do żeligowskiady"29. Polacy nie chcąc się wyrzec Wilna utwierdzali Litwinów w przekonaniu o podstępnym charakterze rozmów. Sprawa Wilna znów okazała się przeszkodą nie do pokonania. Rozmowy między Egzekutywą Zjednoczenia Narodowego a Najwyższym Komitetem Wyzwolenia Litwy, choć trwały do końca 1959 r., podobnie jak poprzednie próby dialogu, nie przyniosły powodzenia30.

Sztywne stanowisko stron w sprawie wileńskiej oraz wewnętrzne podziały obu emigracji sprawiły, że na wiele lat ustały wzajemne kontakty. Gestem dobrej woli wobec Litwinów był udział prezydenta RP Kazimierza Sabbata oraz ministra spraw zagranicznych Zygmunta Szkopiaka w obchodach rocznicy odzyskania niepodległości przez Litwę w dniu 16 listopada 1987 r. Nazajutrz prezydent obecny był na przyjęciu w Domu Litewskim3l. W ocenie ministra Szkopiaka podczas obchodów nie został jednak zachowany"kurtuazyjny protokół wobec Prezydenta RP. Wynika to z chłodnych stosunków polsko-litewskich" 32.

28 czerwca 1987 r. podczas centralnych uroczystości 600-lecia chrztu Litwy w Rzymie i beatyfikacji biskupa Jurgisa Matulaitisa (Jerzego Matulewicza) rząd reprezentował Eugeniusz Kruszewski. Początkowo rozważano udział prezydenta i premiera, skończyło się na wysłaniu delegata rządu RP w Danii33.

11 marca 1990 r. parlament litewski proklamował deklarację niepodległości. Przewodniczącym parlamentu został Vytautas Landsbergis. Z tej okazji prezydent Ryszard Kaczorowski 12 marca wysłał depeszę gratulacyjną do Landsbergisa, którego tytułował prezydentem Litwy34. Emigracyjny rząd z zadowoleniem powitał ogłoszenie niepodległości przez Litwę. Na posiedzeniu Rady Narodowej RP 24 marca 1990 r. minister Szkopiak wyraził? nadzieję, że w nowej sytuacji"dojdzie do ustalenia dobrych stosunków sąsiedzkich między Polską i Litwą, oraz że punkty sporne między obu narodami zostaną rozstrzygnięte w drodze negocjacji w atmosferze przyjaźni i w duchu wzajemnego zrozumienia i uszanowania prawa międzynarodowego" 35.

Odzyskanie suwerenności przez Polskę oraz proklamacja niepodległości Litwy spowodowały, że stosunki między obu państwami weszły w jakościowo nową fazę. O wzajemnych relacjach dyskutowano i decydowano nad Wisłą i Niemnem, a nie na emigracji.

Przypisy:

14. Ibidem, Sprawozdanie z rozmowy T. Gwiazdoskiego z V. Sidzikauskasem w dniu 23 X 1948 r.

15. IPMS, MSZ, A.11 E/1113, List J. Vitenasa do A. Zaleskiego z 15 V 1948 r.

16. Ibidem, List A. Zaleskiego do J. Vitenasa z 1 VII 1948 r. Zob. Żiburiai 1948, nr 29, s. 2;"Polska i Litwa", Kronika [Frankfurt n. Menem] 1948, nr 31, s. 2; List Prezydenta RP o stosunkach polsko-litewskich, Orzeł Biły 1948, nr 33, s. 5. O najnowszej inicjatywie Litwinów MSZ powiadomił K. Morawskiego. W tej sprawie skontaktował się on z Backisem, litewskim charge d?affaires w Paryżu, zob. IPMS, MSZ, A.11 E/1113, List T. Gwiazdoskiego do K. Morawskiego z 6 VII 1948 r. oraz list K. Morawskiego do MSZ z 19 VII 1948 r.

17. Ibidem, List T. Gwiazdoskiego do J. Vitenasa z 26 VIII 1948 r. Zob. Żiburiai 1948, nr 36, s. 1, 2."Odpowiedzi min. Tarnowskiego", Kronika 1948, nr 38, s. 1.

18. IPMS, MSZ, A.11 E/873, List A. Tarnowskiego do J. Wszelakiego z 14 IX 1948 r.

19. IPMS, MSZ, A.11 E/864, Wyciąg z raportu J. Wszelakiego do MSZ z 15 XI 1949 r.

20. IPMS, MSZ, A.11 E/1166, Raport W. Patka dla MSZ z 20 XII 1951 r.

21. Ibidem, List K. Morawskiego do MSZ z 27 XII 1951 r. 22. Ibidem, List K. Papee do MSZ z 14 I 1953 r.

23. Ibidem, List E. Hutten - Czapskiego do MSZ z 21 II 1953 r. i odpowiedź min. M. Sokolowskiego z 19 III 1953 r.

24. IPMS, Tymczasowa Rada Jedności Narodowej [dalej: TRJN], kol. 408/222, Wyciągi z korespondencji w sprawach litewskich z archiwum Rady Politycznej.

25. IPMS, MSZ, A.11 E/1166, Notatki z rozmów S. Mackiewicza z S. Lozoraitisem 1 i 3 VII 1954 r.

26. IPMS, MSZ, A.11 E/1304, Notatki z rozmów A. Zawiszy z V. Balickasem 26 I i 11 II oraz z B. Balutisem z 16 II 1955 r."Rewolucja" to rozbicie polskiego ośrodka państwowego w Londynie na dwa obozy"Zamek" A. Zaleskiego i Radę Trzech W. Andersa.

27. Ibidem, List A. Zawiszy do S. Lozoraitisa z 10 I 1956 r.

28. IPMS, TRJN, kol. 408/221, Korespondencja w sprawach litewskich.

29. Ibidem, Tłumaczenia artykułów z prasy litewskiej o rokowaniach z Polakami.

30. IPMS, TRJN, kol. 408/222, List O. Pehra do J. Starzewskiego z 7 XI 1959 r.

31. K. Asipowicz,"Rocznica niepodległości Litwy", Rzeczpospolita Polska 1987, nr 3, s. 2;"Prezydent RP u Litwinów", Dziennik Polski i Dziennik Żołnierza 1987, nr 52, s. 2.

32. IPMS, PRM K-103, Protokół posiedzenia RM z 2 III 1987 r.

33. E. Kruszewski,"600-lecie chrztu Litwy", Rzeczpospolita Polska 1987, nr 7, s. 8.

34. Telegram R. Kaczorowskiego do V. Landsbergisa z 12 III 1990 r., Rzeczpospolita Polska 1990, nr 3, s. 2.

35. Z. Szkopiak,"Sprawa polska na arenie międzynarodowej", Rzeczpospolita Polska 1990, nr 3, s. 3; Z. Szkopiak,"Sprawa polska na arenie międzynarodowej", Dziennik Polski i Dziennik Żołnierza 1990, nr 107, s. 2. Litewską deklarację niepodległości z radością powitała Rada Narodowa. W rezolucji przyjętej 24 III 1990 r. Rada życzyła narodowi litewskiemu"powodzenia na drodze do pełnej niepodległości". Wyrażono również przekonanie, że"w niedalekiej przyszłości zostaną rozwiązane problemy współżycia naszych narodów w duchu poszanowania praw ludności polskiej". Emigracyjny parlament z niepokojem obserwował sowieckie demonstracje militarne na Litwie i wokół jej granic. Do zachodnich rządów apelowano o uznanie niepodległości Litwy, zob."Rezolucja", Rzeczpospolita Polska 1990, nr 3, s. 4.

Nasz Czas 15/2003 (604)