BIAŁORUŚ

Rada Naczelna ZPB wyraziła zaufanie kierownictwu Związku

1 marca br. odbyło się posiedzenie Rady Naczelnej Związku Polaków na Białorusi, która nie zbierała się prawie rok z powodu braku środków finansowych na opłacenie wydatków za bilety, hotel itd. członkom Rady, którzy mieszkają czasem kilkaset kilometrów od Grodna.

Na posiedzeniu Rady były rozpatrzone aktualne problemy wykonania planu pracy za ubiegły rok, sprawozdanie Komisji Rewizyjnej, problemy utrzymania Domów Polskich w Witebsku i Iwieńcu, które były wykupione i odremontowane za środki Stowarzyszenia "Wspólnota", uchwalony plan pracy na rok bieżący, wysłuchano także sprawozdania redaktorów naczelnych tygodnika "Głos znad Niemna" i kwartalnika "Magazyn Polski" oraz inne zagadnienia, dotyczące życia największej społecznej organizacji na Białorusi.

Przed posiedzeniem RN ZPB w opozycyjnej prasie białoruskiej i w niektórych gazetach w Polsce opisywano sytuację, która jakoby prowadzi do rozłamu w Związku, zaprzepaszczenia oświaty i szkolnictwa polskiego, o "nieuczciwości" obecnego prezesa, łapówkarstwie i korupcji, o "głodówce" dwóch członków Związku, którzy założyli "Komitet ratowania honoru ZPB" i potrzebowali usunięcia z kierownictwa polską organizacją prezesa Tadeusza Kruczkowskiego oraz niezwłocznego zwołania Rady Naczelnej, na której będzie rozpatrywana sprawa zaufania do niego. Prawie wszyscy członkowie i działacze Związku wiedzieli, że w nagłośnieniu "katastroficznej" sytuacji w ZPB jest zainteresowany były prezes Związku, emerytowany podpułkownik wojsk KGB ZSRR Tadeusz Gawin, który rozsyłał po całej Białorusi i Polsce gniewne listy o "nieudolnym" kierowaniu Związkiem, o domniemanych wykroczeniach popełnionych przez T.Kruczkowskiego. W tych listach przeważały plotki, obelgi, oczernianie i ... chwalenie się jak to było dobrze w Związku w czasach prezesa Gawina, który znowu chciał razem z Andżeliką Borys, obecną kierowniczką działu oświaty; wiceprezesem Józefem Porzeckim, który jest uznany za osobę niepożądaną w Polsce oraz kilkoma byłymi funkcjonariuszami ZPB, rządzić Związkiem. W styczniu br. wyszło na jaw, że Tadeusz Gawin otrzymuje emeryturę nie w Wojskach Pogranicza a w ... Grodzieńskim Obwodowym Urzędzie KGB.

Rada Naczelna skrupulatnie rozpatrzyła zarzuty samozwańczego " Komitetu obrony honoru członków ZPB" odnośnie prezesa T.Kruczkowskiego i prezesa Rady Naczelnej Konstantego Tarasiewicza i zadecydowała, że nie ma podstaw usuwać te osoby z pełnionych przez nie stanowisk kierowniczych. Rada Naczelna wyraziła zaufanie do obydwóch prezesów i uznała zarzuty wobec nich za nieuzasadnione i nie obiektywne.

Po zakończeniu posiedzenia Rady Naczelnej , wieczorem, miał miejsce incydent. Tadeusz Gawin stracił ponownie nad sobą i pobił prezesa Brzeskiego Obwodowego Oddziału ZPB Stanisława Trzeciaka, który zwrócił się do milicji.


Polski dyplomata poturbowany przez milicję

Pierwszy sekretarz Ambasady Polski w Mińsku Marek Bućko został lekko poturbowany przez białoruską milicję.

Gdy w późnym wieczorem sobotę Bućko wysiadał z samochodu przed strzeżonym blokiem zamieszkanym przez zagranicznych dyplomatów, zatrzymał go białoruski milicjant. Zażądał od dyplomaty okazania dokumentów.

Z jego relacji wynikało, że na parkingu wywiązała się dyskusja i w pewnej chwili funkcjonariusz pchnął polskiego dyplomatę na maskę samochodu. "Z mojej strony nie było żadnej agresji" - podkreślił Bućko. Białoruska ochrona budynku nie interweniowała. Milicjant w końcu ustąpił, puścił pierwszego sekretarza Ambasady i odjechał radiowozem.


Rozpatruje się sprawa ruchu wizowego pomiędzy Polską a Białorusią

Jak wiadomo nowe przepisy będą obowiązywać od 1 lipca 2003r. W związku z tym strona polska zaproponowała wariant "wizowej asymetrii", który zakłada, że Polska nie bierze opłat za wizy, które wydaje, a Białoruś nie wprowadza obowiązku wizowego dla obywateli Polski.

"Na razie trudno mówić o tym, jakie będą wyniki rozmów w tej sprawie" - podkreślił zastępca wydziału informacji MSZ Białorusi Andrej Sawinych. Według jego słów, konsultacje w tej sprawie rozpoczęły się w końcu ubiegłego roku w Mińsku, i były kontynuowane w lutym 2003r. podczas wizyty białoruskiej delegacji w Warszawie. Kolejny etap rozmów przewidziano na koniec marca - początek kwietnia. MSZ Białorusi dokładnie analizuje wszystkie warianty, w tym i nową propozycję strony polskiej - podkreślił Andrej Sawinych. Zapewnił także, że w tej sprawie Białoruś będzie stosować zasadę wzajemności.


Bezrobocie na Grodzieńszczyźnie

W zeszłym roku do Centrum Zatrudnienia obwodu grodzieńskiego zwróciło się po zasiłki lub na konsultacje 46,6 tysięcy ludzi, czyli co każdy szesnasty mieszkaniec regionu w wieku produkcyjnym. Poziom bezrobocia wynosi obecnie 2,2%.

Najostrzej problem bezrobocia na Grodzieńszczyźnie występuje w Smorgoniach, Lidzie, Skidlu i Ostrowcu. W najmniejszym stopniu dotyczy on mieszkańców rejonów brzostowickiego i oszmiańskiego. Według kierownika obwodowego wydziału zatrudnienia Iwana Butkiewicza, w zeszłym roku zwolniło się z pracy 88,7 tysięcy ludzi a zatrudniło się 75,7 tysięcy. W 30% przedsiębiorstw przemysłowych Grodzieńszczyzny średni zarobek nie przewyższył minimum socjalnego.

Obwodowy program zatrudnienia przewiduje stworzenie w tym roku 7 tysięcy nowych miejsc pracy. Jednak wielkim problemem pozostaje ciągle tak zwane ukryte bezrobocie. Wielu ludzi zatrudnia się tylko dorywczo w "szarej" strefie. W państwowych zakładach ludzie często otrzymują minimalne zarobki z powodu przestojów. Pomimo, iż oficjalnie są zatrudnieni - to w praktyce nie pracują. W wyniku tych zjawisk nikt nie jest w stanie stwierdzić, jaka jest faktyczna skala bezrobocia na Grodzieńszczyźnie. Wiadomo, że liczba ludzi w wieku produkcyjnym wynosi w obwodzie 651 tysięcy.


ONZ i białoruski rząd wspólnie
ratują hutę szkła "Niemen"

Przedstawicielstwo ONZ w Białorusi wspólnie z białoruskim rządem realizują projekt w mieście Brzozówka w rejonie lidzkim.

Odbyło się tam kolejne seminarium poświęcone ratowaniu dobrze znanej ze swych wyrobów kryształowych huty szkła ?Niemen". Od dalszego losu przedsiębiorstwa, w którym pracuje ok. 6 tysięcy ludzi zależy przyszłość Brzozówki. Seria seminariów, przygotowanych w ramach międzynarodowego projektu ma za zadanie pomóc przedsiębiorstwu "Niemen" w opracowaniu strategii rozwoju. Obecna sytuacja huty szkła jest bardzo skomplikowana, problemem jest rozbudowana sfera socjalna, malejący rynek zbytu na wyroby z kryształu czy sytuacja zakładów kooperujących z przedsiębiorstwem. Organizatorzy projektu mają nadzieję, że w toku prac w Brzozówce uda się im opracować metody ratunkowe również dla innych przedsiębiorstw białoruskich.


Nasz Czas 12/2003 (601)