Nasze reportaże
W miniony piątek, sobotę i niedzielę całe Wilno żyło targiem Kaziukowym, który już od kilku dobrych lat objął nie tylko targowiska Pod Halą i Rynek Kalwaryjski, ale również podstawowe ulice na Starówce odchodzące od Placu Ratuszowego - Wielką, Zamkową, Rudnicką i Niemiecką, jak też specjalne place i lokalne targowiska w innych nowych dzielnicach miasta. A wybierać było naprawdę z czego - palmy, kosze, dzbanki, wyroby z drewna i metalu, obwarzanki, kiełbasy sprzedawane na metry i mnoga mnogość wszystkiego, co tylko może człowiek wymyślić mając fantazję i pracowite ręce. Od kilku lat poszerza się również geografia Kaziuczków podwileńskich, sięgając dziś Niemenczyna, Rudominy, Pogir, Ejszyszek i nawet Turgiel. W Pogirach swoje stoisko miała również redakcja "Naszego Czasu", prezentując własny dorobek wydawniczy. Stoisko "Naszego Czasu" na Kaziuczku w Pogirach Palmiarka z Suderwy na Kaziuku w Wilnie
Kowale na Placu Ratuszowym w Wilnie podczas Kaziuka. Nasz Czas 9/2003 (598) |
|||