"Łatgalia"
ŁOTWA

Konferencja sprawozdawcza Związku Polaków na Łotwie

W sobotę 22 lutego, w Jurmale odbyła się konferencja sprawozdawcza Związku Polaków na Łotwie. Konferencję poprzedziła msza św. w miejscowym kościele, następnie wszyscy uczestnicy udali się do kina "Majori", gdzie odbyła się konferencja. Wśród gości byli obecni przedstawiciele Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Rydze na czele z ambasadorem p. Tadeuszem Fiszbachem, przewodniczący Senackiej Komisji Emigracji i Polaków za Granicą - senator Tadeusz Rzemykowski, profesor Jan Mazur członek krajowego zarządu Stowarzyszenia "Wspólnota Polska". Ze strony łotewskiej w konferencji udział wzięli: doradca prezydenta Łotwy Vairy Viki-Freibergi - Olgierds Tipanis, mer Jurmały, dyrektor ds. Mniejszości Narodowych w Urzędzie Naturalizacji Aina Bałaszko oraz inni goście.

Konferencję rozpoczęto odśpiewaniem łotewskiego i polskiego hymnów. Po czym prezes ZPŁ Wanda Krukowska otworzyła obrady. Pierwszym z gości do uczestników konferencji zwrócił się nadzwyczajny i pełnomocny ambasador RP na Łotwie dr Tadeusz Fiszbach. W imieniu Ambasady serdecznie przywitał wszystkich uczestników konferencji.

Zwracając się do zgromadzonych na sali powiedział, że oceniając to, co za nami, musimy nakreślić perspektywę rozwoju na przyszłość i umocnić pozycję ZPŁ. Zwrócił uwagę na to, iż możliwości w wymiarze finansowym są w pewnym stopniu ograniczone, natomiast w wymiarze uczuć, kontaktów nie ma żadnych ograniczeń. Zaznaczył, że według oficjalnych obliczeń w Republice Łotewskiej mieszka około 60 000 Polaków. Jednak tak naprawdę Polaków jest więcej. Ambasador podkreślił, iż znawcy tej problematyki określają liczbę Polaków na Łotwie nawet na 300 tysięcy. A więc, co zrobić, aby jak najwięcej Polaków zaangażować do pracy w ZPŁ dla dobra polskiej społeczności na Łotwie tak jak to właśnie czyniła śp. Ita Kozakiewicz. T.Fiszbach odwołał się również do historii. Mówił, że poczynając od czasów Stefana Batorego, a później poprzez Kampanię Łatgalską, Szkołę im. Józefa Piłsudskiego w Daugavpilsie, hr. Platerów w Krasławiu, Ity Kozakiewicz w Rydze - wszystko to są ślady polskości na Łotwie. Co trzeba uczynić, aby utrwalić te ślady w przyszłości? Według ambasadora, przede wszystkim należy budować autorytety moralne. Przypomniał również, jak podczas jednego ze spotkań z prezydentem RŁ - Vairą Vike-Freibergą zasugerowała ona, aby Łotwę poznawać nie tylko poprzez stolicę. Kontynuując swoje przemówienie T.Fiszbach powiedział, że spotyka tu na Łotwie wielu wartościowych ludzi. Zasygnalizował i o tym, że jeszcze 20 000 Polaków nie ma obywatelstwa łotewskiego. Kończąc swoje wystąpienie ambasador raz jeszcze odwołał się do historii i osób zasłużonych, a także nawoływał do budowania autorytetów moralnych. Po wystąpieniu ambasadora głos zabrał przewodniczący Komisji Senackiej Emigracji i Polaków za Granicą pan Tadeusz Rzemykowski. Przekazał wszystkim uczestnikom konferencji pozdrowienia od Senatu RP, który sprawuje swój historyczny patronat nad Polakami. Za jeden z najważniejszych priorytetów działań Senatu T.Rzemykowski uznał wspieranie polskiej oświaty. Zaznaczył, że oświata polska na Łotwie rozwija się dynamicznie. Świadectwem temu jest wybudowana nowa, piękna, nowoczesna szkoła w Krasławiu, uroczyste otwarcie której odbyło się we wrześniu ubiegłego roku. Rozbudowuje się szkoła w Rydze. W planach - rozbudowa szkół w Jekabpilsie, Rezekne. Powiedział iż każdą taką inicjatywę Senat będzie wspierać. Bardzo dobrze odezwał się o Rezekneńskiej Szkole. Oprócz szkolnictwa T.Rzemykowski poinformował, że będą zwiększone środki finansowe na pomoc stypendialną dla studentów ze Wschodu. Senat o to bardzo dba. Kończąc swoje przemówienie senator T. Rzemykowski podziękował za pracę prezesowi ZPŁ pani Wandzie Krukowskiej i życzył, by ona jak najdłużej kierowała tą organizacją. Zaznaczył również, że ZPŁ działa prężnie. Na ręce pani prezes złożył w prezencie album o Senacie. Bardzo wysoko ocenił także pracę ambasadora RP na Łotwie dra Tadeusza Fiszbacha.

Profesor Jan Mazur, członek zarządu Stowarzyszenia "Wspólnota Polska" odpowiedzialny za oświatę polonijną, przekazał serdeczne pozdrowienia od prof. Andrzeja Stelmachowskiego. Zaakcentował w swoim krótkim wystąpieniu, że mottem wszystkiego jest przeszłość i współczesność. Najważniejszym zadaniem jest właśnie zachowanie języka, kultury, religii i patriotyzmu. Poinformował, że już wkrótce mają zostać wydane międzynarodowe certyfikaty znajomości języka polskiego. Na koniec życzył wszystkim Polakom, aby nie ustawali w swoich wysiłkach, które mają na celu zbliżyć do siebie naród łotewski i polski.

Po krótkim przemówieniu mera Jurmały i dyrektora ds. Mniejszości Narodowych Ainy Bałaszko, głos zabrała Antonina Sutnik, prezes Związku Młodzieży Polskiej. Opowiedziała o działalności powstałego w 1997r. Związku Młodzieży Polskiej. Za najważniejsze A.Sutnik uznała zachowanie tożsamości narodowej Polaków, zamieszkałych w Republice Łotewskiej.

Przed przerwą obiadową sprawozdanie z działalności polskiego szkolnictwa na Łotwie złożyła pełnomocnik d/s polskiej oświaty w Republice Łotewskiej pani Maria Puzyna-Fomin. Zaznaczyła, że w ogóle polskojęzyczne szkolnictwo na Łotwie rozwija się pomyślnie. Temu sprzyja traktat między Łotwą a Polską podpisany na początku lat 90-tych, który jest faktycznie kontynuacją współpracy okresu międzywojennego z ubiegłego stulecia, a także poszczególne umowy zawarte między Ministerstwem Edukacji RŁ a Polską. Jeszcze w 1936r. powstało na Łotwie pierwsze polskie towarzystwo edukacyjne "Oświata". Kontynuując swoje rozważania pani M.Puzyna-Fomin podkreśliła, że rozwój polskiego szkolnictwa jest naszą otuchą i dumą. Jednocześnie nakłada na nas pewne obowiązki, zwłaszcza w nowej jednoczącej się Europie. Głównym tematem ubiegłorocznego IV Forum Oświaty Polonijnej była właśnie kwestia nauczania języka polskiego i kultury polskiej jako wyzwanie w XXI wieku. Poza tym pani M.Puzyna-Fomin zwróciła uwagę na to, że Polakom na Łotwie zależy na ratyfikacji przez łotewski parlament Konwencji Ramowej Ochrony Praw Mniejszości Narodowych. Powiedziała także o modelach nauczania proponowanych przez Ministerstwo Oświaty RŁ, a także o możliwości tworzenia swoich własnych autorskich modeli i ubiegania się o ich licencję w MO RŁ. Bardzo duże znaczenie ma też wyposażenie polskich szkół. Podkreśliła, że mimo 60-letniej nieobecności polskiej oświaty na Łotwie, obecni absolwenci dają sobie radę w polskiej i łotewskiej rzeczywistości.

Przytoczyła także słowa byłego prezydenta USA Billa Clintona, który w 1997r. powiedział, że każde dziecko w Ameryce w wieku 12 lat musi umieć podłączyć się do internetu. Szczególną uwagę zwróciła również na konieczność znajomości co najmniej dwóch języków obcych. Wielką uwagę też należy zwracać i na samokształcenie.

Po przerwie obiadowej jako pierwszy wystąpił redaktor naczelny "Polaka na Łotwie", szef biura prasowego ZPŁ pan Romuald Lebedek. Poruszył on ważne i istotne zagadnienie - obecny stan polskiej prasy na Łotwie. Zaczął od przypomnienia, że stan polskiej prasy na Łotwie okresu międzywojennego był odbiciem życia polskiej społeczności. Pan R. Lebedek dosyć ostro skrytykował prezesów oddziałów, którzy nie dbają o związkowe czasopismo "Polak na Łotwie". "Jakich prezesów wybraliście?" - pytał pan Romuald. Szczególnie zawiódł Daugavpils, w terenie również spotkało fiasko. Redaktor naczelny "P. na Ł". wspomniał i o ankietach, które były dołączone do jednego z ubiegłorocznych numerów tego związkowego dwumiesięcznika w celu zbadania czytelnictwa wśród Polaków na Łotwie i jego perspektyw na przyszłość. Z 600 sporządzonych ankiet, wstyd było panu Romualdowi wymienić publicznie liczbę wypełnionych. Z żalem p. R. Lebedek stwierdził, że na podstawie wypełnionych ankiet nie można przeprowadzić żadnej poważnej analizy. Mówiąc dalej zaznaczył, że czasopismo będzie oscylować w kierunku usamodzielnienia się finansowego. Natomiast podsumowując powiedział, iż dalszy los " Polaka na Łotwie" zależy od samych Polaków.

Później wiceprezes ZPŁ Maria Kudriawcewa złożyła sprawozdanie ze swojej pracy, a mianowicie z opieki nad małymi oddziałami, o problemach z tworzeniem polskiej szkoły w Jełgawie, a także poruszyła inne istotne zagadnienia.

O działalności Klubu Kultury Polskiej w Rydze opowiedział jego prezes pan E.Fiskowicz. Pani H.Szakiel opowiedziała o Towarzystwie Historycznym "Inflanty".

Sprawozdanie z działalności Zarządu Głównego ZPŁ złożyła prezes ZPŁ pani Wanda Krukowska. Ona poinformowała wszystkich obecnych o pracy i działalności ZPŁ w roku ubiegłym. Zarząd Główny zbierał się na swoje posiedzenia 11 razy w ciągu roku. Szczególną wdzięczność wyraziła R.Czaupałe z Bauski. Mówiła również i o niedociągnięciach w pracy ZPŁ. Zasugerowała, że sami członkowie ZPŁ są pasywni w promowaniu polskojęzycznego pisma, słabe są kontakty z prasą łotewską, nieskuteczne okazały się zalążki pracy teatralnej w Daugavpilsie, problemy są w oddziałach Iłukste, Dobele i Cesis. Za szczególnie udaną uznała imprezę z okazji 84 rocznicy Niepodległości Polski, która była obchodzona 10 listopada ub. r. w Daugavpilsie.

Na koniec konferencji, zabierając jeszcze raz głos, ambasador RP na Łotwie dr T.Fiszbach powiedział, że udział gości z Senatu RP , z Kancelarii Prezydenta RŁ, zapowiedź wizyty prezydenta RŁ V.Viki-Freibergi w Polsce 26-27 lutego br. oraz zapowiedź włączenia do delegacji prezes ZPŁ p. W.Krukowskiej - wszystko to nadaje wagę i znaczenie Związkowi.

Najważniejszym, według ambasadora, będzie jednak to, jak te wszystkie wnioski i postanowienia przyjęte na konferencji, będą realizowane i wdrażanie w życie.

Włodzimierz Pujsza

Nasz Czas 8/2003 (597)