"Łatgalia"
ŁOTWA

W Centrum Kultury Polskiej -
o Marii Rodziewiczównie

W Centrum Kultury Polskiej w Daugavpilsie przypomniano o 140-rocznicy urodzin polskiej powieściopisarki Marii Rodziewiczówny. Odbyła się prelekcja poświęcona życiu i twórczości tej pisarki.

Maria Rodziewiczówna urodziła się 2 lutego 1863 r. we wsi Pieniucha na Grodzieńszczyźnie. Jej ojciec za pomoc powstańcom był zesłany na Sybir. Matce odroczono zsyłkę do czasu urodzenia dziecka i jego odchowania. Majątek Rodziewiczów został skonfiskowany. Maria była wychowywana przez dziadków, potem przez dalszą krewną i przyjaciółkę matki - Karolinę Skirmunttową. Osoba opiekunki wywarła na Marię duży wpływ. Po amnestii, w 1871 r. wrócili rodzice Rodziewiczówny. Żyli jednak w niedostatku. Maria zamieszkała w Warszawie. Prawdziwa zmiana w życiu rodziny nastąpiła, kiedy ojciec odziedziczył w 1877 r. - w spadku po bracie majątek Hruszowa na Polesiu. Rodzice wówczas mieli możliwość umieścić Marię w renomowanej Pensji Sióstr Niepokalanek w Jazłowcu, aby mogła ona uzupełniać swoją edukację. W 1881 r. zmarł ojciec Marii, a przyszła pisarka pozostawiła w ręku rodziny zadłużony majątek.

Debiut Rodziewiczówny nastąpił na łamach prasy w 1882 r. Jednak o karierze pisarskiej zadecydowało otrzymanie przez nią nagrody pisma "Świat" za "Strasznego Dziadunia" w 1886 r. (rok później ukazał się ten utwór w wydaniu książkowym. Od tego momentu będą ukazywać się kolejne jej utwory.

Biografia Rodziewiczówny miała wyraźny wpływ na świat wartości propagowany i naświetlany w jej dziełach. Tworzyła ona literaturę popularną, powieści i opowiadania, w których świat bohaterów i ich losów stawał się nośnikiem określonych wartości: bezkompromisowego patriotyzmu, miłości do ziemi i pracy na roli. Podstawowym hasłem tej prozy jest obrona polskiego posiadania na Kresach. Autorka "Dewajtisa" czyni zatem z polskiego dworu ostatni szaniec polskości.

Około 1900 roku pisarce udało się spłacić ostatecznie długi obciążające Hruszowo. Od 1907 r. zostaje redaktorem "Ziemianki", pisma przeznaczonego dla gospodyń wiejskich. W 1911 r. pisarka obchodziła jubileusz 25-lecia pracy literackiej. Krytyka literacka przyjęła ten jubileusz dość chłodno, ale Koło Zjednoczonych Ziemianek przygotowało uroczysty obchód tego jubileuszu.

Natomiast Henryk Sienkiewicz w uznaniu dla wartości ideowych pisarstwa jubilatki nadesłał list z podziękowaniem za jej dotychczasową twórczość.

Na początku I wojny światowej Rodziewiczówna przebywała w Warszawie. Na polecenie Zarządu Ziemianek pisarka zorganizowała szpital dla rannych żołnierzy. Jednocześnie pracowała w Komitecie Pomocy Sanitarnej i prowadziła jadłodajnię dla bezrobotnej inteligencji oraz kuchnię bratniej pomocy akademickiej. W 1915 r. wraca do Hruszowej. Tu rozwinęła nie tylko opiekę nad uchodźcami, ale i intensywną propagandę, aby powstrzymać kresową ludność przed ucieczką na Wschód. W 1918 r. pisarka powróciła do Warszawy, gdzie pracowała w Czerwonym Krzyżu.

Władze polskie nadały jej w 1924 r. Krzyż Oficerski Odrodzenia Polski, została też uhonorowana nagrodą literacka im. E. Orzeszkowej.

22 września 1939 r. do Hruszowej weszły wojska radzieckie. Majątek został obrabowany, jednak pisarkę oszczędzono. Przyjaciołom Rodziewiczówny - państwu Mażarakim udało się wydostać Marię i jej przyjaciółkę z łódzkiego obozu (w sumie był to już piąty obóz, w którym pisarka się znalazła). Swoje ostatnie lata życia spędziła Rodziewiczówna wraz ze swoją wierną przyjaciółką Jadwigą Skirmuntt w okupowanej Warszawie. Zmarła na zapalenie płuc 6 listopada 1944 r. Pochowana na Powązkach.

Przypomnijmy, że jest autorką takich znanych utworów jak "Dewajtis", "Lato leśnych ludzi", "Wrzos", "Czahary", "Między ustami a brzegiem pucharu" oraz innych.

Opracował Włodzimierz Pujsza

Nasz Czas 6/2003 (595)